sobota, 10 czerwca 2017

Kolczyki steampunkowe

Pierwsze w życiu kolczyki stampunkowe powstawały na raty. Najpierw obejrzałam wiele tutoriali. NIGDZIE nie powiedziano, że do loopów potrzebne są szczypce OKRĄGŁE! Wszędzie mówiono jedynie o szczypcach, więc zamówiłam szczypce i dziwię się, że nie wychodzi mi loop. Tak więc w tych kolczykach jeszcze loop ręcznie zawijany bez użycia szczypiec okrągłych. Wyszły mi mało kształtne łezki.

Żeby zacząć robić takie kolczyki, potrzeba:
- szczypce okrągłe
- cążki do cięcia
- dobrze mieć też zwykłe szczypce, bo okazuje się, że kółeczka montażowe najlepiej trzyma się 2 parami szczypiec
- kółeczka montażowe (mnie się przydają najbardziej 6 i 8 mm)
- szpilki (najlepiej z loopem z jednej strony)
- bigle
- koraliki
- koła zębate
- zawieszki

Najlepiej niestety mieć to w 2 wersjach - srebrnej i brązowej. Część tych rzeczy kupowałam w polskich sklepach, ale i tak miały napis Made in China, więc spokojnie możecie iść na zakupy do ali. Tam możecie dodatkowo dokupić:

- łańcuszek o oczkach 5-6 mm
- więcej koralików w różnych rozmiarach, zawieszek, kółeczek itd.

Jeden brązowy bigiel po prostu mi pękł od wyginania. O tym też w tutorialach się nie mówi - trzeba pamiętać, żeby bigiel nałożyć w dobrą stronę. I lepiej mieć porównanie - bez porównania wydawało mi się, że dobrze wkładam, a było źle - oraz potem już nie majstrować przy loopie, żeby się nie odgiął w inną stronę, bo to zmieni też kierunek bigla.

Kółeczek montażowych nie otwieramy, tylko odginamy bokiem, tak jak loopy. Czasami dość mocno, bo koła zębate są duże, a muszą wejść dwa.

Trzeba uważać z majstrowaniem przy loopku przy koraliku, bo koraliki lubią się kruszyć!

To są takie podstawowe rzeczy, które trzeba wiedzieć. Osobom niepełnosprawnym polecam narzędzia pokryte gumą w tym miejscach, za które się trzyma.

To świetna sprawa, żeby dać upust swojemu lubieniu asymetrii. Można też przełamać swoją fiksację na symetrii - jedno u mnie wynika z drugiego. ;)






2 komentarze:

  1. Super wyszły! :) A czy nie są strasznie ciężkie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są leciuteńkie. Do biżu nie używa się kamieni szlachetnych, no chyba że do wisiorka. ;)

      Usuń

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!