niedziela, 26 lutego 2017

TUSAL 2017

Niewiele przybyło w słoiczku. W tym miesiącu wyhaftowałam jedynie sniegurka. Zajęło mi to dużo czasu. Haft koralikowy jest znacznie bardziej czasochłonny niż krzyżykowy. W słoiczku pojawiła się jedynie poplątana biała nitka i kilka koralików, których nie dało się wyjąć z supłów - a te na nitce koralikowej tworzą się chyba jeszcze częściej niż na mulinie.

Wczoraj chciałam zacząć nowy haft krzyżykowy, ale zniechęciło mnie już samo rozdzielanie nitek. Nitki muliny tak się suplą, że wiele muliny odchodzi. Nie wiem, czy mi jej wystarczy na haft w takim układzie. Macie jakieś sposoby na to, żeby się nie supliła? No chociaż przy rozdzielaniu...

Do słoiczka trafiło sporo tej czarnej muliny, której nie dało się rozdzielić.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Bardzo Wam wszystkim dziękuję za komentarze! Wiele dla mnie znaczą! <3 Komentarze na blogu to dla mnie jak powrót do naszej wielkiej blogowej rodziny, do tego, jak to było jeszcze kilkanaście lat temu, przed fb, kiedy blogi żyły i to tu toczyło się życie blogowe. Fajnie jest to znowu czuć. :)
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję!